Jutro walentynki la Saint Valentin. Jedni kochają to święto, inni go nienawidzą. Ja nie przepadam. Idea jest słuszna, ale obdarowywanie się poduszkami w kształcie serc, czy kubkami z imieniem ukochanego, to naprawdę niezły kicz le navet, le kitsch. Zamiast kupować zbędne bibeloty, lepiej spędzić miły wieczór z chłopakiem avec son copain, lub w gronie przyjaciół avec les amis. Aby było bardziej niecodziennie, można zorganizować wieczór tematyczny la soirée à thème. Dziś podsunę Wam pomysł na to, jak to zrobić we francuskim stylu.
1. Na początek, wspólne pieczenie tarty
Tarta la tarte to znane francuskie danie, z kruchego, drożdżowego lub francuskiego ciasta, wypełnione nadzieniem. Najbardziej znane tarty to tarta z jabłkami Tarte Tatin, Tarte Bourdaloue z gruszkami, oraz cytrynowa tarte au citron. Wspólne przygotowywanie posiłków zawsze zbliża ludzi. Prosty przepis na tartę znajdziecie TU.
Tarta la tarte to znane francuskie danie, z kruchego, drożdżowego lub francuskiego ciasta, wypełnione nadzieniem. Najbardziej znane tarty to tarta z jabłkami Tarte Tatin, Tarte Bourdaloue z gruszkami, oraz cytrynowa tarte au citron. Wspólne przygotowywanie posiłków zawsze zbliża ludzi. Prosty przepis na tartę znajdziecie TU.
2. Wino i deska serów
Tutaj sprawa jest prostsza. Idziecie do sklepu i kupujecie dobre francuskie wino i kilka rodzajów sera: Camembert, Brie, Roquefort- spory wybór znajdziecie w Lidlu lub w Almie. Jeśli macie już sery, to przyda się również deska, na której je ułożycie. Trzeba założyć, że na jedną osobę przypada ok. 30 g danego gatunku. Pierwszy z rodzajów sera powinien być najłagodniejszy, a ostatni najbardziej intensywny. Kawałki, bierze się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Warto jest podpisać poszczególne odmiany, aby wiedzieć, która najbardziej nam smakuje. Sery dobrze komponują się z winogronem i orzechami. Do tego obowiązkowo- bagietki.
3. Fondue
Oryginalnym pomysłem na wieczór, jest przygotowanie fondue. To wprawdzie szwajcarski wynalazek, ale popularny we Francji. Słowo pochodzi od francuskie fondre, czyli roztopić, rozpuścić. W specjalnym, ceramicznym kociołku roztapia się różne rodzaje sera. Następnie bierze pieczywo i nabija na szpikulec. Całość moczy się w kociołku i delektuje smakiem. Dokładny przepis znajdziecie w tym miejscu. Fondue można zrobić także z czekolady i zanurzać w niej owoce les fruits.
![]() |
fondue |
4. Francuska muzyka
Na francuskim wieczorze nie może zabraknąć muzyki w tym języku. Stare francuskie szlagiery są klimatyczne, ale jeśli wieczór ma się udać, nie możemy się katować nostalgicznymi melodiami. Gotową playlistę współczesnych utworów, wyselekcjonowanych na tę okazję umieściłam TUTAJ. Dobrym sposobem na urozmaicenie czasu, jest francuskie karaoke. Jeśli nie macie czasu szukać repertuaru, znane piosenki w wersji karaoke znajdziecie w tym linku.
6. Dekoracje
Przygotowując francuski wieczór, nie można zapominać o detalach les détails. Najprostszym sposobem na dekoracje, jest wykonanie emblematu z karteczki i wykałaczki le cure dent, który wbija się w potrawę.
Mogą się na nich znaleźć nazwy serów, flaga, lub cokolwiek innego w klimacie Francji. Pierwszym krokiem jest stworzenie projektu. Jeśli nie wiecie jak to zrobić, skorzystajcie z gotowych szablonów do druku.
![]() |
(mam na myśli coś w tym stylu) |
Wydrukujcie grafikę dwa razy i wytnijcie. Naklejcie obustronnie na tekturę lub jakiś twardy papier. Po tym, pozostaje już tylko przymocować wykałaczkę i wbić w potrawy gotowe emblematy
Innym sposobem na urozmaicenie imprezy są akcesoria do robienia zabawnych zdjęć. W przypadku francuskiego wieczoru, mogą to być np. wąsy la moustache na patyku. Aby je wykonać, potrzebne Wam będą patyki do szaszłyków i czarny brystol lub filc. Należy wyciąć wybrane kształty wąsów, a następnie zainstalować je po jednej stronie patyka za pomocą dobrego kleju lub taśmy klejącej un ruban adhésif.
5. Dobry francuski film
Gdy znudzi się jedzenie, picie, śpiewanie i robienie zdjęć, może najdzie Was ochota na francuskie kino le cinéma français. Repertuar jest ogromny, więc jest z czego wybierać. Jeśli jeszcze nie widzieliście, polecam któryś z poniższych filmów:
"Taxi"
"Miłość, nie przeszkadzać" "Hors de prix"
"8 kobiet" " "8 femmes"
"Randka w ciemno" "Un peu, beaucoup, aveuglément "
"Wspaniała" "Populaire"
"Nietykalni" "Intouchables"
"Qu'est-ce qu'on a fait au Bon Dieu?" "Za jakie grzechy dobry Boże?".
Co sądzicie o takim sposobie, na nietypową imprezę?
Bonne soirée! Miłego wieczoru!
Bonne soirée! Miłego wieczoru!
A propos francuskich wieczorów, czemu nie ma ani jednego słowa o Goût de France?
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, nie wiedziałam o tym. :) Ciekawa inicjatywa.
UsuńDziekuje za polecenie mojego przepisu na tarte cytrynowa. Robi zawsze furore wsrod moich gosci :) Mnie francuski wieczor kojarzy sie glownie z serami, bagietka i dobrym czerwonym winem :)
OdpowiedzUsuńNie mam pod reka le Petit Robert, zeby sprawdzic, ale wydaje mi sie, ze slowo le navet odnosi sie wylacznie do kiepskiego filmu, szmiry.
Uwaga na slowo fondre, ktore oznacza topniec, rozpuszczac i slowo LA moustache, ktore jest rodzaju zenskiego.
Już poprawiam, te dwa ostatnie- niedopatrzenie. ;)
OdpowiedzUsuńKiczowate gadżety niszczą to święto :(
OdpowiedzUsuńMam naczynie do fondue i słabość do tart... Filmy o Francji, które lubię to jeszcze może być "2 dni w Paryżu" ( reż. Julie Delpy) i starszy " La belle noisette" ( " Piękna złosnica"), ale ten ostatni nie nadaje się do oglądania z facetem, bo Emanuelle Beart jest tam cały czas bez ubrania, to po co go rozpraszać? Nie wiem czy dobrze napisałam noisette :-)
Nie widziałam tego drugiego, ale tu chyba nie chodzi o noisette (orzech), tylko o jakąś buntowniczkę (noiseuse). ;) W każdym razie, zapisuję na listę filmów do obejrzenia.
UsuńNoiseuse :-)
OdpowiedzUsuńBo w angielskim "nut" to jest też pewien typ osoby, czasem to jest obrażliwe ale jest też powiedzenie "I am a nut about nuts", więc myślałam że we Francji "noisette" to też jakiś idiom :-)
Strasznie fajnie się czyta Twojego bloga. Mnóstwo tu ciekawostek o Francji i inspiracji. Będę wpadać dużo częściej, bo chociaż z moją nauką francuskiego jest lekko na bakier to Francja bardzo mnie pociąga. :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak mnie!;) Zapraszam.
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń